
Przejdź do
W Thunder Force, napisanym i wyreżyserowanym przez Falcone’a, McCarthy wciela się w rolę Lydii Berman, mieszkanki Chicago, która nagle zyskuje supermoce. W tym celu łączy siły ze swoją przyjaciółką z dzieciństwa Emily Stanton (Octavia Spencer), genialną genetyk z własnym super serum. Razem bronią Chicago przed „Miscreantami”, zmutowanymi złoczyńcami o nadludzkiej sile, z dłońmi spryskanymi plazmą i… olbrzymią bronią krabów!
Mimo kilku dziwnych wyjątków, ta opowieść o superbohaterze składa się z kradzionych fragmentów. Historia Emily oparta jest na historii sieroty Batmana, z domieszką doświadczenia Tony’ego Starka w nauce i biznesowym showmanie. Tymczasem Lydia, niezdarna, ale urocza, wpada w swoje moce w stylu Petera Parkera, z niepewnym dostępem do zaawansowanego technologicznie laboratorium. Ich nabycie niewidzialności i super siły może być ukłonem w stronę The Incredibles (Iniemamocni). Następnie, mimo że mają bardzo różne osobowości, muszą stawić czoła wrogom, ucząc się jednocześnie funkcjonować jako zespół!
Thunder Force online zawiera wiele superbohaterskich komunałów. Począwszy od odkrycia zdolności, a skończywszy na odsłonięciu superkombinezonu, błyskotliwej technologii, dewastacji złoczyńców i czającego się potężnego, złego antybohatera. Niestety, te pozornie najważniejsze momenty nie spotykają się z fanfarami, jakich wymaga ten gatunek. Zamiast tego, wszystko to, co poprzednie jest postrzegane jako lista kontrolna, na której Falcone się spieszy. Nie ma zbliżeń na kostiumy Thunder Force online czy ich niestandardowe fioletowe Lamborghini. Nie ma suspensu w przygotowaniu do ujawnienia ich nemezis. Wybór ich superbohaterskich imion nie jest wybrzmiewającą epifanią, ale raczej gubi się w gąszczu żartobliwych puent.
Lydia i Emily są dziwną parą, która znajduje się w centrum tej historii. Pierwsza z nich jest kędzierzawym łobuzem o złotym sercu, który lubi dobrą bijatykę tak samo jak dobrą imprezę. Ta druga to bystra i zawsze zapięta pod szyję perfekcjonistka, której solenna ambicja dominuje we wszystkich aspektach jej życia. Oczywiście nauczą się być do siebie bardzo podobne, by stać się świetną drużyną i lepszym duetem. Jednak, podobnie jak w przypadku opowieści o superbohaterach, jest to do bólu przewidywalne i niedopracowane. W nudnym pierwszym akcie rozgrywającym się poprzez ich wspólne dzieciństwo, punkty fabularne spotkania, łączenia się i zrywania są przeciągane.
Melissa McCarthy i Octavia Spencer mają świetną prezencję na ekranie, ale nie są w stanie wybić się ponad brak wizji Bena Falcone. Thunder Force cały film nie pasuje ani do filmu o superbohaterach, ani do komedii kumpelskiej. Odmawia wykorzystania najważniejszych momentów w każdym z tych gatunków. Szansa McCarthy na bycie bohaterką, która jest równie zabawna i sympatyczna, co silna, zostaje zmarnowana. Zamiast tego superbohaterki, które na wiele sposobów przeczą stereotypom, są przedstawione tak, jakby były tam tylko po to, by się pośmiać. Pomimo celu filmu, jakim jest wzmocnienie pozycji kobiet, Lydia i Emily są wyśmiewane za swój wiek, wzrost i zapach ich kombinezonów.
Komentarze
Dodaj komentarz